Przez stulecia ludzie jedli owoce dzikiej róży ze względu na witaminy (witamina C i beta-karoten) oraz substancje odżywcze. Dziś uwielbiamy olej z nasion dzikiej róży w pielęgnacji skóry, ale jak najbardziej nieprzetworzony. Im ciemniejszy kolor, tym mniej przetworzony, silniej działający i droższy olej.  Niektóre konwencjonalne formuły do ​​pielęgnacji skóry, które posiadają rosehip oil na etykiecie, mają przezroczysty kolor, co wskazuje na to, że olej został mocno przetworzony i utracił wiele z potencjalnych składników odżywczych.

Fantastycznie nawilżający i naturalnie nasycony dużą ilością odżywczych składników, które wpływają na wygląd i strukturę Twojej cery, olej z dzikiej róży to jeden z najlepszych składników wspomagających regenerację suchej, problemowej i  osłabionej skóry.

Starannie ekstrahowany z nasion dzikich krzewów róży rosnących w takich regionach jak Chile i Republika Południowej Afryki, czysty olej jest doskonałym źródłem przeciwutleniaczy, beta-karotenu i niezbędnych kwasów tłuszczowych, takich jak kwas linolowy i naturalne kwasy tłuszczowe omega.

Olejek z dzikiej róży w zależności od intensywności formuły ma odcień pomarańczowo – różowy, jednak nałożony na twarz idealnie się w nią wtapia, nie musisz się obawiać, ze skóra się zabarwi. Warto go stosować dla satynowego, rozświetlonego wykończenia, jakie nadaje. Olejek nakładaj pod makijaż naturalny, aby otrzymać nieskazitelne wykończenie. Możesz nakładać go także na skórę saute, lub „ na kanapkę” razem z kremem nawilżającym - jeśli skóra domaga się dużej dawki nawilżenia. Naturalne kosmetyki bardzo często zawierają ten składnik, nie bez przyczyny. Olej z dzikiej róży naprawdę robi kolosalną różnicę w poprawie stopnia nawilżenia i zwiększonego blasku. Jest fantastyczny również do ciała – pozostawia skórę elastyczną, promienną i świeżą.

Bardzo często olej z róży wymienia się jako naturalną alternatywę dla retinolu. Uwielbiany przez wiele a nas, ze względu na zdolność do przeobrażenia struktury skóry, która staje się grubsza, gładsza, bez niedoskonałości, ze zmniejszonymi porami i wygładzonymi zmarszczkami włącznie. Ale nie każdy może go używać.  W przypadku skóry wrażliwej, trzeba znaleźć „swoją” formułę, która nie podrażnia. Olej z dzikiej róży nie zastąpi nam czystego retinolu, ale dzięki wysokiej zawartości witaminy A, może być naturalną alternatywą, która wspomoże niwelowanie widocznych oznak starzenia się i zniszczeń spowodowanych słońcem, takich jak przedwczesne zmarszczki i przebarwienia.